Legrand Capers i zapłodnienie na odległość - żart, który stał się legendą.

Legrand G. Capers


Legrand Guerry Capers Jr. – nazwisko jak z filmu przygodowego, a historia życia jeszcze ciekawsza. Ten lekarz, urodzony 16 kwietnia 1834 roku w Charleston, przeszedł do historii nie dzięki przełomowym operacjom czy wynalazkom, ale dzięki jednemu z najbardziej dziwacznych przypadków w dziejach medycyny. Historia o zapłodnieniu za pomocą pocisku z broni palnej brzmi jak żart… i być może właśnie nim była. Ale po kolei.

Od medycznych podręczników po bitewne pola

Legrand pochodził z szanowanej rodziny z Karoliny Południowej. Już jako młody chłopak wiedział, że chce być lekarzem. Skończył studia na Jefferson Medical College w Filadelfii i rozpoczął pracę jako lekarz na parowcu. Jednak jego życie zmieniła wojna secesyjna. Capers, jak wielu innych młodych ludzi z Południa, zaciągnął się do wojska, gdzie leczył rannych żołnierzy. Był nie tylko zdolnym lekarzem, ale też człowiekiem z poczuciem humoru, co bardzo przydało się w trudnych wojennych czasach.

Kula, która zmieniła wszystko

Najbardziej znana historia z życia Capersa wydarzyła się w 1863 roku podczas bitwy pod Raymond w stanie Mississippi. Capers opisał ją kilka lat później w artykule dla medycznego magazynu American Medical Weekly. Historia była tak nieprawdopodobna, że aż trudno w nią uwierzyć.

Oto, co się podobno stało: podczas bitwy jeden z żołnierzy został trafiony pociskiem w nogę, a potem kula odbiła się i uszkodziła jego… delikatne męskie organy. Następnie ta sama kula miała rykoszetować i trafić w brzuch młodej dziewczyny, która przyglądała się bitwie z werandy swojego domu. Dziewczyna przeżyła, ale kilka miesięcy później zauważyła, że… rośnie jej brzuch. Lekarz, czyli nasz Capers, stwierdził, że dziewczyna jest w ciąży, choć zarzekała się, że nigdy nie miała kontaktów z mężczyznami.

Kiedy dziecko przyszło na świat, lekarz odkrył w jego ciele – uwaga – kulę, która miała być odpowiedzialna za całą sytuację. Capers wyjaśnił to w sposób, który dziś mógłby stać się podstawą filmu science fiction: kula miała „przenieść nasienie” od rannego żołnierza do brzucha dziewczyny. Brzmi niewiarygodnie? I słusznie.

Mistrz żartu czy szaleniec?

Artykuł Capersa został opublikowany w 1874 roku i wywołał sensację. Niektórzy lekarze zaczęli nawet cytować tę historię jako prawdziwą. Jednak większość uznała ją za świetnie skonstruowany żart, który miał wyśmiać przesadnie dziwaczne opisy w literaturze medycznej. Sam redaktor czasopisma przyznał, że opublikował tekst z przymrużeniem oka.

Choć Capers zakończył swoje życie 2 grudnia 1877 roku, pozostawił po sobie coś więcej niż tylko nagrobek na cmentarzu w Vicksburgu. Jego historia – oparta na faktach czy też fantazji – stała się częścią kultury popularnej, cytowana w książkach, artykułach i na wystawach. Można ją nawet znaleźć na ekspozycji w Old Courthouse Museum, gdzie kula typu Minié zdaje się patrzeć na zwiedzających z szelmowskim uśmiechem.

Dlaczego o tym piszemy?

Historia Legranda Guerry Capersa Jr. to nie tylko anegdota z wojennych pól, ale także przypomnienie, że nawet w najbardziej ponurych czasach warto zachować odrobinę humoru. I choć jego „zapłodnienie na odległość” pozostaje wątpliwe z punktu widzenia medycyny, jedno jest pewne – potrafił opowiedzieć historię, która żyje do dziś.

Więc następnym razem, gdy usłyszycie powiedzenie „son of a gun”, możecie się zastanowić, czy przypadkiem nie pochodzi od pocisku Capersa.

Scroll to Top