Katastrofa nad jeziorem Lovatnet – największa górska tragedia Norwegii
13 września 1936 roku nad jeziorem Lovatnet w południowej Norwegii wydarzyła się tragedia, która na zawsze zmieniła dolinę Lodalen. Z góry Ramnefjellet runęła masa skalna, wywołując gigantyczną falę tsunami o wysokości 70 metrów. W jej wyniku życie straciło 74 osoby. Była to druga katastrofa tego miejsca – pierwsza miała miejsce w 1905 roku. Łącznie oba kataklizmy pochłonęły aż 135 ofiar.
Piękne jezioro w cieniu góry
Lovatnet (znane także jako Loenvatnet) leży w gminie Stryn, w malowniczym regionie Vestland. Otoczone górami i zasilane wodą z lodowców Jostedalsbreen oraz Tindefjellbreen, uważane jest za jedno z najbardziej urokliwych jezior Norwegii. Nad jego południowym krańcem góruje potężny masyw Ramnefjellet (1493 m n.p.m.). To właśnie stamtąd dwukrotnie oderwały się gigantyczne fragmenty skał, które przyniosły śmierć i zniszczenie.
Pierwsze uderzenie – 1905 rok
15 stycznia 1905 roku z wysokości ok. 500 metrów zsunęło się niemal 870 tysięcy ton skał. Spadająca masa wpadła prosto do jeziora, tworząc falę o wysokości około 40 metrów. Siła uderzenia była ogromna – turystyczny statek „Lodalen” został wyrzucony aż 350 metrów w głąb lądu.

Najtragiczniejszy los spotkał wsie Nesdal i Bødal. Zginęło 61 osób, a zabudowania zostały zmiecione z powierzchni ziemi. Ciał wielu ofiar nigdy nie odnaleziono – spoczywają na dnie jeziora.
Pomimo dramatu mieszkańcy próbowali odbudować swoje życie. Wzniesiono nowe domy i gospodarstwa, wierząc, że podobna katastrofa nie zdarzy się ponownie.
Druga tragedia – 1936 rok
Niestety, 31 lat później natura przypomniała o swoim niszczycielskim obliczu. 13 września 1936 roku o piątej rano z Ramnefjellet oderwała się skała o objętości około 1 miliona m³, spadając z wysokości 800 metrów. Woda w Lovatnet wzniosła się tym razem jeszcze wyżej. Fala osiągnęła 70 metrów.
W jednej chwili dolina została zniszczona. 16 gospodarstw obróciło się w ruinę, a życie straciło 74 osoby. Fala zmiotła mosty, szkołę, tartak, elektrownię i dziesiątki domów. To, czego nie zniszczyła woda, zostało pogrzebane w błocie i kamieniach.
Po 1936 roku nikt już nie próbował odbudować wsi nad brzegiem jeziora. Dolina Lodalen pozostała na zawsze miejscem pamięci.
Lodalsulykkene – pamięć o ofiarach
Obie tragedie znane są w Norwegii jako Lodalsulykkene. Dziś okolice jeziora mają charakter swoistego miejsca pamięci. Wzdłuż brzegu stoją tablice z nazwiskami wszystkich 135 ofiar obu kataklizmów. Można zobaczyć fundamenty dawnych domów, resztki zabudowań, a także wrak statku wyrzuconego przez falę.

Przy jeziorze wzniesiono także wielki krzyż i pomnik ku czci zmarłych. Norwegowie odwiedzają to miejsce nie tylko jako turystyczną atrakcję, ale też jako przestrogę przed potęgą natury.
Największa górska tragedia w Norwegii
Choć na świecie zdarzały się jeszcze bardziej krwawe katastrofy osuwiskowe, jak np. w Peru w 1970 roku, to właśnie Lovatnet pozostaje symbolem największej górskiej tragedii w dziejach Norwegii. W sumie w 1905 i 1936 roku życie straciło tam 135 osób.
Ta historia pokazuje, jak złudne może być poczucie bezpieczeństwa i jak szybko piękny krajobraz może zamienić się w śmiertelną pułapkę.
