Kazimierz Deyna – chłopak ze Starogardu, który został mitem polskiej „dziesiątki”

Był lipiec 1974 roku, mundial w RFN. Polska grała z Włochami. Kazimierz Deyna huknął zza pola karnego tak, że piłka wpadła Dino Zoffowi „za kołnierz”. Bramkarz przez lata wspominał to trafienie z niedowierzaniem. Młynarczyk, nasz bramkarz, powtarzał później: „Jedna z bramek Deyny śni mi się do dzisiaj. Nadal nie wiem, jak on to zrobił”.
Tak narodziła się legenda. Deyna nie był typem biegacza ani showmana. Był mózgiem, „dziesiątką”, piłkarzem, który widział więcej niż inni. To on uosabiał grę w stylu: spokój, precyzja, genialne podanie.
Od Starogardu do Legii
Kazik pochodził z wielodzietnej rodziny w Starogardzie Gdańskim. Grał w trampkarzach Włókniarza, a w wolnych chwilach brylował w lekkoatletyce czy tenisie stołowym. Był po prostu „urodzony do sportu”. Z ŁKS-u szybko ściągnęła go Legia – klub wojskowy, a więc przepustka do wielkiej piłki… i do Ludowego Wojska Polskiego.
W barwach Legii rozegrał ponad 300 spotkań i zdobył 94 bramki. To z nim drużyna sięgnęła po mistrzostwa Polski w 1969 i 1970 roku oraz dotarła do półfinału Pucharu Europy. Grał z numerem „10” na plecach – tak bardzo kojarzonym z Deyną, że w 2006 roku klub na zawsze zastrzegł ten numer.
Złoty Olimp i brązowy mundial
Najpierw była Monachium ’72 – igrzyska olimpijskie. Deyna strzelał gola za golem, w finale z Węgrami zdobył dwie bramki i został królem strzelców turnieju. Polska sięgnęła po złoto, a jego nazwisko zaczęło krążyć po Europie.
Potem przyszedł mundial 1974 – dla wielu najpiękniejszy turniej w dziejach polskiej piłki. Zwycięstwa nad Argentyną, Włochami, Brazylią. Deyna dorzucił swoje gole i asysty. Polska wróciła z brązem, a on z 3. miejscem w plebiscycie Złotej Piłki, tuż obok Beckenbauera i Cruyffa.
Styl nie do podrobienia
Co wyróżniało Deynę? Przede wszystkim idealne wyczucie czasu. Potrafił zagrać podanie w taki sposób, że piłka przecinała obronę jak nóż – dokładnie tam, gdzie powinien znaleźć się partner. Do tego miał strzał, który potrafił zaskoczyć w każdej chwili, oraz zimną krew – nawet gdy stadion ryczał na pełne gardło, on wyglądał, jakby rozgrywał mecz na podwórku.
Z tamtych lat przetrwały też piłkarskie legendy, jak ta o „pękniętym bucie” po jego golu w meczu z Włochami na mundialu 1974. Opowieść mówiła, że huknął tak mocno, iż but nie wytrzymał i rozpadł się na pół. W rzeczywistości but rzeczywiście trzeba było zmienić, ale nie dlatego, że pękł od strzału. Historia jednak poszła w świat i do dziś funkcjonuje jako piękna metafora jego siły i wyjątkowości.
Żołnierz futbolu
Deyna nie był zwykłym piłkarzem – formalnie był oficerem Ludowego Wojska Polskiego. Po sukcesie na mundialu w 1974 roku awansował nawet na porucznika. Brzmi dumnie, ale miało też swoją cenę. Oferty z Realu, Milanu czy Bayernu trafiały w próżnię, bo jako wojskowy nie mógł tak po prostu wyjechać na Zachód. Dopiero w 1978 roku władze pozwoliły mu na transfer – niestety, kiedy najlepsze lata kariery miał już za sobą.
Dziedzictwo
Po 1978 roku próbował sił w Manchesterze City i w USA, gdzie w halowej lidze został gwiazdą San Diego Sockers. Ale w polskiej pamięci na zawsze został „Deyna – Dziesiątka”.
Pomnik przy stadionie Legii, Aleja Zasłużonych na Powązkach, niezliczone transparenty na trybunach – to wszystko pokazuje, że jego historia to nie tylko statystyki, ale mit. Mit o chłopaku ze Starogardu, który stał się symbolem pokolenia i zdefiniował, czym dla Polaków jest „dziesiątka” na koszulce.

Ciekawostki
Numer „10” w Legii jest zastrzeżony – nikt nie może go już nosić.
W filmie „Ucieczka do zwycięstwa” grał u boku Pelé i Michaela Caine’a.
W NASL/MISL zdobył pięć tytułów mistrzowskich i ustanowił rekord – 13 punktów w jednym meczu (4 gole + 5 asyst).
📌 NASL i MISL – amerykańskie ligi Deyny
NASL (North American Soccer League) – główna liga piłki nożnej w USA i Kanadzie (1968–1984). To tam grali Pelé, Beckenbauer i Cruyff, a Deyna występował w barwach San Diego Sockers, zdobywając gole i uznanie.
MISL (Major Indoor Soccer League) – liga halowej piłki nożnej (1978–1992). Mecze odbywały się w halach, na parkiecie otoczonym bandami, co nadawało grze ogromne tempo. Właśnie w MISL Deyna święcił największe sukcesy z Sockers – pięciokrotnie zdobywał mistrzostwo USA.
Dzięki tym ligom Deyna stał się legendą nie tylko w Europie, ale także w Stanach Zjednoczonych.